Together Magazyn » Aktualności » Wiosenna metamorfoza. Jak kontrolować swoje wydatki i zmieniać nawyki

Wiosenna metamorfoza. Jak kontrolować swoje wydatki i zmieniać nawyki

Wiosna kojarzy się nam z porządkami w domu, ogrodzie, ale też w życiu. To dobry czas na zmiany, bo słoneczne dni kwitnące zielenią, kiedy mamy więcej energii i chęci do życia, zachęcają do uporządkowania swoich finansowych nawyków. Jak małymi krokami zacząć kontrolować swoje wydatki i pozbywać się niewygodnych przyzwyczajeń.

Zacznij od drobnych i stopniowych zmian

Czasami wydaje się nam, że oszczędzanie wiąże się z wieloma wyrzeczeniami, samozaparciem i odmawianiem sobie przyjemności w każdej sytuacji. Realizacja dużego celu, jak np. odkładanie 1000 zł miesięcznie wydaje się nam zupełnie niemożliwe. A przecież drobne kwoty się nie liczą. Takie myślenie prowadzi jednak to tego, że nigdy nie zdecydujemy się na założenie lokaty czy konta oszczędnościowego. Bo 100 czy 200 zł zawsze będzie oznaczało dla nas za mało. Japońska metoda kaizen wywodząca się ze środowiska biznesmenów https://www.zaplo.pl/blog/jak-zmienic-swoje-zycie-wiosenne-metamorfozy-inspirowane-japonia/ polega na ciągłym doskonaleniu i ulepszaniu swoich wyników właśnie małymi krokami. Tylko w ten sposób możemy uzyskiwać lepsze efekty nie tylko na polu biznesowym, ale również dokonać zmiany swojego życiaZamiast zakładać, że odłożymy do wakacji 5 tys. zł, schudniemy 10 kg i poprawimy wygląd swojego ciała, zacznijmy od czegoś mniejszego. Każdego dnia odmówmy sobie słodkiej przekąski, a zaoszczędzone pieniądze wrzućmy do skarbonki. Doceniajmy swoje wyrzeczenia, nawet jeśli wydają nam się małe i banalne.

Rezygnuj z drobnych przyjemności i zacznij oszczędzać

Czy rzeczywiście każdego dnia w drodze do pracy potrzebujemy kawy, czy stało się to już naszym przyzwyczajeniem? Mamy ulubioną kawiarnię, w której kupujemy aromatyczne espresso i wydaje się nam, że bez tego dzień nie będzie udany. Albo zachodzimy do cukierni, gdzie kupujemy pyszną drożdżówkę z serem posypaną kruszonką. To przecież wyśmienite śniadanie, a w domu nie zdążyliśmy nic zjeść. Każdego dnia wydajemy więc ok. 10 zł na kawę albo 2,5 zł na słodką bułkę. Niby nic takiego, bo cóż to za wydatki. Amerykański specjalista od finansów i mówca motywacyjny, David Bach, opisał kiedyś pewne zjawisko, określając je mianem czynnika latte https://www.zaplo.pl/blog/planowanie-i-kontrola-wydatkow-wysledz-swoj-czynnik-latte/. Badacz zwrócił uwagę na to, że duże ilości naszych pieniędzy przeznaczamy na pozornie tanie przyjemności. Codziennego wydatku rzędu 10-20 zł zdajemy się nie zauważać, a czasami trudno nam kupić sobie porządne i droższe buty albo wydać 50 zł na książkę. Przyzwyczajenia towarzyszące nam każdego dnia pochłaniają część naszych zarobków, czego zupełnie nie dostrzegamy. Jeśli przez 20 dni w miesiącu kupujemy kawę i gazetę za 15 zł łącznie, to na tę drobną przyjemność wydajemy łącznie 300 zł. Czynnik latte dotyczy nie tylko kupowania kawy. Są to wszystkie drobne przyjemności, z których możemy zrezygnować bez pogorszenia jakości naszego życia i zacząć oszczędzać.

Prowadź dziennik wydatków i kontroluj swój budżet

Najprostszy sposób na kontrolę wydatków i znalezienie swojego czynnika latte to prowadzenie dziennika. Wystarczy, że przez tydzień będziemy zapisywali wszystkie wydatki, żeby zdefiniować, co jest naszym przyzwyczajeniem i na co każdego dnia tracimy drobne sumy. Zapisywanie wydatków możemy wykonać jednego dnia w tygodniu na podstawie wszystkich zebranych paragonów, ale lepiej notować je codziennie (pochłonie to mniej czasu i pozwoli na dokładniejszą analizę budżetu). Możemy używać do tego notesu albo wygodnej telefonicznej aplikacji, dzięki czemu od razu odnotujemy swój zakup. Po tygodniu prowadzenia zapisków będziemy mogli już dokładnie określić, co stanowi nasz czynnik latte. Powtarzające się drobne zakupy zaznaczmy na czerwono, a następnie podliczmy ich tygodniowy koszt (później też miesięczny). Zastanówmy się, czy możemy zrezygnować z drobnej przyjemności i na co chcemy przeznaczyć zaoszczędzone pieniądze. Niech to jednak będzie większy cel, a nie kolejne drobiazgi.

Planowanie wydatków rozpocznijmy od rozpoznania naszych słabych stron w zarządzaniu budżetem. Dowiedzmy się, co pochłania część naszych zarobków i nauczmy się to zmieniać.

Oceń