Together Magazyn » Dom » DOBRZE MIEĆ SĄSIADA. JAK SIĘ DZIŚ MIESZKA NA OSIEDLACH?

DOBRZE MIEĆ SĄSIADA. JAK SIĘ DZIŚ MIESZKA NA OSIEDLACH?

Ogromne, napchane lokatorami jak sernik rodzynkami, budynki z wielkiej płyty sąsiadujące z mało estetycznymi pawilonami maści wszelakiej, gdzie w weekendy toczą się dyskusje po świt. Poprzecinane ścieżkami na skróty trawniki, biegające po klatkach i piwnicach dzieci, po pracy zawsze dramatyczna walka o miejsce parkingowe… to wspomnienie „blokowiska”, które funkcjonuje w świadomości i pamięci tak zwanego przeciętnego Kowalskiego. Sporo się jednak ostatnio na świecie pozmieniało i nowoczesne osiedla buduje się z nieco głębszą refleksją architektoniczną, logistyczną i estetyczną. Mogą mocno zaskoczyć liczbą aktywności i pozytywami życia w takiej przestrzeni.

AKTYWNI W SIECI

Wszyscy nowi mieszkańcy osiedli mają dziś możliwość gromadzenia się w facebookowych osiedlowych grupach, gdzie można do woli wymieniać się informacjami, zgłaszać problemy, prosić o pomoc – a przez to poznawać się lepiej. Łatwiej w ten sposób zorganizować i nawigować wszystko, co przyjdzie do głowy w temacie osiedlowych aktywności dla małych i dużych.

INTEGRACYJNE AKTYWNOŚCI

Na młodych osiedlach kwitną inicjatywy kiermaszowe, piknikowe, sportowe i przede wszystkich rozrywkowe dla dzieci. Urodzeni aktywiści natychmiast biorą sprawy w swoje ręce i starają się zorganizować wspólne zajęcia dla uprawiających sport dorosłych, szukających ciekawej perspektywy spędzenia dnia młodych matek, nudzącej się młodzieży, a nawet dbających o aktywną jesień życia osób starszych. Pomysłów na zorganizowanie wspólnego czasu może być naprawdę wiele – poczynając od wspólnego sadzenia ekozielników, przez wymianę towarów i usług na osiedlowych kiermaszach, wspólne sąsiedzkie grille i zorganizowane formy pomocy.

SAMOPOMOC SĄSIEDZKA

Ja dobrze mieć sąsiada – to prawda stara jak świat, ale jak wiadomo – weryfikowana przez całe życie. Na osiedlach nikt nigdy nie był anonimowy i z powodu wszechobecnego internetu nie utrzyma się anonimowości również dziś… chyba że bardzo chce… Warto pamiętać, że to zjawisko można przekuć w same korzyści. Wielokrotnie opisywano bowiem w prasie osiedlowe inicjatywy pomocy dla osób potrzebujących, zgłoszone właśnie na forum lokalnym, które spotkały się z entuzjastycznym odzewem społeczności. Jak dobrze mieć zatem sąsiada, na którego zawsze można liczyć w potrzebie.

MIESZKASZ NA OSIEDLU CZY ŻYJESZ NA OSIEDLU?

Żyjemy dziś szybko i intensywnie, dlatego naturalną potrzebą jest relaks i odpoczynek. Gdzieś między pracą a snem trzeba jeszcze zadbać o dom i wychować dzieci. Projektanci nowoczesnych osiedli starają się ułatwić nam wiele spraw: skracają odległości do centrów handlowych, szkół czy przedszkoli, przybliżają węzły komunikacyjne dla codziennie korzystających z komunikacji miejskiej, zielenią trawniki, sadza drzewa i mnożą place zabaw dla dzieci. Wszystko po to, by czuć, że na osiedlu nie tylko się mieszka, ale też żyje.

Pamiętajmy, że poranne korki i inne „miastowe” bolączki nie omijają tak naprawdę żadnego mieszkańca. Na osiedlach można za to pomarudzić o tym wspólnie! Warto zatem odkryć plusy dodatnie, a plusy ujemne najzwyczajniej w świecie zrozumieć i w miarę możliwości obejść, wybierając wśród możliwości, jakie daje nowoczesna infrastruktura i równie nowoczesna społeczność.

Autor: Deweloper Budros

Oceń