Together Magazyn » Więcej » Kuchnia » Gdzie dobrze zjeść i miło posiedzieć?

Gdzie dobrze zjeść i miło posiedzieć?

Lubię dobry klimat i atmosferę miejsca. To liczy się dla mnie nieco bardziej, aniżeli samo jedzenie. Trochę to dziwaczne, ale moją uwagę silniej zwracają dekoracje, stoły, sposób podania, a nawet łyżki, aniżeli sam smak. Jestem dziwakiem. Trudno, mój minimalistyczny, choć bardzo zdrowy sposób odżywiania, nie wymaga ekstremalnych doznać kulinarnych. Cenię sobie przede wszystkim naturalność produktów oraz ich estetyczny charakter. Wybieram zatem miejsca mało egzotyczne, a przesycone swoistą magią. Wypełnione ludźmi, którzy na chwilę zajmują krzesła, by poczytać czy ogrzać gorącem swoje żołądki, a później bez żalu porzucają „szurające” meble i nagrzane fotele. Są przeze mnie obserwowani.

Jeśli jednak spróbować dokonać wyboru, to będzie to niezwykle trudne. W Trójmieście jest sporo ciekawych kawiarni oraz dobrych restauracji, które zapraszają zgłodniałych gości. Na pierwszy ogień wymienię zatem naleśnikarnię. Nie będę wspominać o tej sieciowej i chyba jednak najpopularniejszej wśród studentów, jak Manekin, gdzie także jest smacznie. Powiem raczej o naleśnikarni Cuda Wianki w Sopocie. Bywa przepełniona, ale to świadczy o tym, że jest pysznie i świeżo. A może nawet dość odkrywczo? Naleśnika nadziewa się tu najróżniejszym farszem, a poza tym jest dobrze podane.

Lubującym się w kuchni wegetariańskiej czy wegańskiej poleciałbym Avocado. Przyjemne pomieszczenie i wegańskie pączki, to dwa elementy zasługujące na uwagę. Jeśli zaś chodzi o wysublimowaną kuchnię, która jednak zrywa ze stereotypem snobizmu i nie kojarzy się wyłącznie z żabimi udkami, to polecam La Francaise na Spichrzowej. Mała francuska knajpka prowadzona przez rodowitego Francuza serwuje naprawdę wyśmienite dania.

Gdy celujemy w pyszną kawę i odrobinę słodkości, to trudno wybierać najlepszą kawiarnię, ponieważ jest ich w Trójmieście naprawdę sporo. Są klimatyczne, dobrze usytuowane oraz przepełnione książkami, co wydaje mi się cenniejsze nawet niż oferowana tam kawa. Smak kawy wszędzie taki sam, 100% Arabicy o naturalnym, intensywnym klimacie w różnej odsłonie. Prawdziwą przyjemnością mogą się okazać słodkie dodatki i tu pokazuje się cały wachlarz rozmaitości, które po prostu trzeba spróbować. Miejscem od dawna lubianym przez lokalnych, jak i przyjezdnych jest Józef K przeniesiony z Sopotu na Starówkę. Wartymi odwiedzenia są także Cafe Fikcja na Grunwaldzkiej czy Retro na Piwnej. Przyjemności!

Oceń