Together Magazyn » Aktualności » Umowy przez telefon – przestroga dla przedsiębiorców

Umowy przez telefon – przestroga dla przedsiębiorców

Przedsiębiorcy niemal każdego dnia odbierają telefony z propozycjami zawarcia lub przedłużenia niezliczonej ilości różnych umów. Zwracają się do nich przedstawiciele firm telekomunikacyjnych, dostawcy mediów, czy też pracownicy firm świadczących usługi finansowe. Przy takiej lawinie ofert handlowych każdy przedsiębiorca powinien zachować szczególną ostrożność.

Czasami niefortunne lub nieprecyzyjne wypowiedzi przedsiębiorcy mogą doprowadzić do zawarcia umowy przez telefon, co jest w pełni skuteczne i prowadzi do powstania zobowiązania. Ostrożność jest tym bardziej wskazana, że na rynku funkcjonują podmioty, które, wykorzystując nieuwagę przedsiębiorców, wprowadzają ich w błąd i podstępnie doprowadzają do zawarcia umowy o treści i zakresie sprzecznym z intencją danego przedsiębiorcy. W ostatnich latach proceder ten odnieść można przede wszystkim do podmiotów, które telefonicznie oferują „pomoc” w sytuacji rzekomego zagrożenia przejęcia domeny internetowej przedsiębiorcy przez innego, konkurencyjnego przedsiębiorcę.

Schemat działań tego typu podmiotów zazwyczaj jest podobny. Konsultant dzwoni do danego przedsiębiorcy i informuje go, że jest przedstawicielem firmy zajmującej się rejestracją domen internetowych, do której zgłosiła się osoba trzecia – konkurencyjny podmiot – zainteresowana wykupieniem domeny wykorzystywanej przez przedsiębiorcę.

Telefonujący konsultant życzliwie wskazuje, że skoro przedsiębiorca obecnie korzysta z tej domeny, to w jego interesie jest wskazane, aby nikt inny nie mógł jej wykupić. Konsultant sugeruje, że jest w stanie wstrzymać odsprzedanie domeny konkurencyjnemu podmiotowi, pod warunkiem, że przedsiębiorca – tu i teraz, podczas przeprowadzanej rozmowy – zawrze z nim umowę o rejestrację domeny internetowej.

W takim przypadku przedsiębiorcy, którzy często znajdują się podczas takiej rozmowy w samochodzie, w trakcie zakupów czy też innych czynności, zostają wprowadzeni w błąd. Przestraszeni wizją utraty obecnej domeny internetowej, działając pod wpływem emocji, wyrażają zgodę na zawarcie umowy. Jednocześnie takie osoby, odczuwając presję czasu, nie skupiają się w sposób dostateczny na warunkach umowy, które pospiesznie i często w sposób niewyraźny, bo zakłócony różnymi dźwiękami, odczytuje konsultant.

Niestety, już tego samego dnia przedsiębiorca otrzymuje fakturę, która obejmuje swym zakresem zupełnie inne usługi niż te, o których było mowa w rozmowie na początku. Faktura dotyczy bowiem nie domeny przedsiębiorcy, np. www.ladneubrania.pl, ale kilku innych domen, takich jak ladneubrania.com czy ladneubrania.eu, i opiewa na kwotę kilkukrotnie wyższą niż wynikałoby to z treści rozmowy. Tym samym przedsiębiorca, działając pod wpływem emocji i presji czasu, wyraził zgodę na zawarcie umowy, której w normalnych warunkach nigdy by nie zawarł.

Należy wspomnieć, że wyjaśnienie nieporozumienia co do zakresu usługi, na którą rzekomo wyraził zgodę dany przedsiębiorca, przysparza mu kolejnych problemów. Wynika to z faktu, że usługodawca zazwyczaj już tego samego dnia dokonuje cesji (sprzedaży) praw w zawartej umowy, a podmiot dochodzący pieniędzy od przedsiębiorcy ma adres za granicą, nie odbiera żadnej korespondencji i nie można z nim nawiązać kontaktu. Natomiast przedsiębiorca jest bombardowany kolejnymi, comiesięcznymi fakturami, a w późniejszym etapie – wezwaniami do zapłaty, mailami które sugerują, że sprawa trafi do komornika, do egzekucji, że zostanie wpisany do Krajowego Rejestru Dłużników.

Ostatecznie sprawa zostaje przez usługodawcę skierowana do sądu. Sąd na podstawie przedstawionych faktur wydaje nakaz zapłaty, a przedsiębiorca jest zmuszony podjąć działania prawne w celu wyjaśnienia sytuacji przed sądem. Postępowania sądowe trwają zazwyczaj około półtora roku, a ich zakończenia bywają bardzo różne.

Dlatego też zanim wyrazimy zgodę przez telefon na jakiekolwiek usługi, poprośmy o wcześniejsze potwierdzenie ich warunków, np. w formie mailowej, tak aby uniknąć niepotrzebnych zmartwień.

fabian-orlowskie-zdjecie

Fabian Orłowski

Aplikant adwokacki przy Pomorskiej Izbie Adwokackiej. Absolwent Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (kierunki prawo i politologia). Praktykę zawodową koncentruje w zakresie świadczenia usług prawnych dotyczących zarówno podmiotów gospodarczych, jak i osób fizycznych. Prywatnie interesuje się sportem oraz rynkami kapitałowym i walutowym.

Oceń