Together Magazyn » Dom » Mieszkanie czy dom – z doświadczeń architekta krajobrazu
Dom albo mieszkanie

Mieszkanie czy dom – z doświadczeń architekta krajobrazu

Obecnie wybór mieszkania czy domu to nie lada wyzwanie. Na tę decyzję nie tylko wpływa położenie miejsca pracy, ale również chęć ucieczki od natłoku miejskiego zgiełku lub wręcz odwrotnie – od nadmiaru ciszy i spokoju.

Trudne wybory

Wybór domu lub mieszkania wiąże się nie tylko z lokalizacją. Oba typy nieruchomości na rynku cenowo są do siebie bardzo zbliżone. Wielu Polaków, zaciągając kredyt mieszkaniowy, zdaje sobie sprawę, że taki wybór wpłynie w dość dużym stopniu na ich życie. Kupujący na wiele lat jest związany z określoną lokalizacją, ponieważ musi spłacać raty kredytu.

Jednak nie tylko kredytobiorcy mają trudny wybór. Kupując nieruchomość za gotówkę, możemy również się zmagać z takimi samymi dylematami. W końcu każdy poszukuje swojego miejsca na ziemi, a wybrana nieruchomość ma być jego namiastką – miejscem, do którego chętnie się wraca, w którym chętnie się przebywa i nie kojarzy się ono tylko z obowiązkami, stresem czy złymi doświadczeniami.

Jedni poszukują dużego metrażu, inni – małego; jedni lubią przestrzeń, inni czują się lepiej kiedy mają mały kącik. Niezależnie od preferencji, każdy może znaleźć zarówno małą przestrzeń w formie domu, jak i wielką – w postaci mieszkania. Rynek zapewnia ogrom możliwości.

Tryb życia i pracy

Z doświadczenia architekta krajobrazu mogę zwrócić uwagę na inne aspekty, o których przyszli właściciele nieruchomości nie myślą, a z którymi później się zmagają i denerwują. Rzeczywistość nie wygląda tak, jak zakładali przy kupnie – zamiast życia pełnego sielanki w domu czy mieszkaniu, mają ogrom obowiązków, a powrót do domu czy mieszkania kojarzy się z ciągłą pracą. Z kolei pracując, stale się myśli o utrzymaniu domu, w którym się nie przebywa.

Poza aspektami finansowymi, lokalizacją, metrażem, a także kwestiami mniej znaczącymi, jak sąsiedztwo, funkcjonalność pomieszczeń czy jakość wykonania, przede wszystkim należy pomyśleć o trybie życia. Jest to klucz do wszystkich wyborów. Gdy dysponujemy dużymi rezerwami czasu, a nasz tryb pracy to działanie w domu (np. praca mobilna), mamy szersze pole w zakresie wyboru „dom czy mieszkanie”. Nasza obecność w jednym czy w drugim, bez względu na metraż, pozwoli utrzymywać porządek i skutecznie kontrolować sprawy mieszkaniowe, a przyjemność z przebywania w domu będzie wzrastać. Jeżeli jednak nasza praca jest etatowa lub prowadzimy firmę, w której musimy być każdego dnia, warto patrzeć na aspekty, które mogą zniechęcić nam życie w danym domu czy mieszkaniu.

Blaski i cienie własnego domu

Wybór domu wydaje się oczywisty – własna działka, brak bezpośredniej styczności z sąsiadami, ogrom swobody, przestrzenie, o jakich tylko zamarzymy – od ogromnej łazienki, po własną saunę czy siłownie, po znacznie szersze możliwości aranżacyjne, zautomatyzowanie większości funkcji i wypoczynek czy wakacje niewymagające wyjazdu. Ponadto obowiązuje inna forma opłat niż w przypadku czynszów w spółdzielni. Dom można wybudować na obrzeżach dużego miasta, jeżeli nie chcemy w pełni uciekać od miejskiego zgiełku; można także wybrać dom w większym miasteczku niedaleko od miejskich aglomeracji albo całkowicie wyjechać na wieś, gdzie cisza i spokój są na porządku dziennym.

Wiem z doświadczenia, że wybierając dom do życia, mało kto patrzy na liczbę związanych z nim prac. Nie chodzi tu tylko o sprzątanie dużych powierzchni domu, ale przede wszystkim o stałą pielęgnację otoczenia i ogrodu. Zimą konieczne jest odśnieżanie posesji, a wiosną – pielęgnacja oczyszczająca teren i cotygodniowe, czasami kilkugodzinne koszenie trawnika. Do tego dochodzą koszty związane z nawadnianiem, zapewnieniem stałej pracy ogrodnikowi, a także wzrostem poboru energii elektrycznej poprzez oświetlenie posesji i domu, automatyki czy opłaty dla firmy ochraniającej dom podczas wyjazdu na wakacje. To tylko część obowiązków, o których trzeba pamiętać.

Standardowe czynności sprawiają, że teren wokół posesji dobrze wygląda przez lata. Pozostawienie trawnika bez koszenia, a roślin – bez stałej pielęgnacji, brak podlewania zieleni oraz nieodśnieżanie posesji po obfitych opadach śniegu już po dwóch tygodniach mogą wywołać wymierne skutki. Trawnik się rozrośnie i zdziczeje, dodatkowo uschnie bez wody. Rośliny uschną bez stałego podlewania, a jeżeli będzie zapewnione podlewanie, ale bez stałej pielęgnacji, urosną do takich rozmiarów, że teren stanie się ciemny, niewygodny w użytkowaniu, pojawią się chwasty trudne do wyplewienia. Kiedy na podjeździe i przed domem pozostanie śnieg, już po kilku przejazdach zamieni się w lód, po którym nie tylko będą ślizgać się mieszkańcy, ale także i pojazdy. Dodatkowymi kwestiami do stałego doglądania są wywóz odpadów, opróżnianie szamba (jeżeli dom nie ma podłączenia do kanalizacji), gromadzenie deszczówki lub odprowadzenie wody z dachu do studzienek zbiorczych i kanalizacyjnych, a także odwodnienie terenu w taki sposób, aby nie zalać sąsiednich działek.

Jeżeli mamy dużo czasu, pasji i przewidujemy, że zamieszkanie we własnym domu to nie tylko przyjemność, ale także obowiązki, które oddamy osobom i firmom kierunkowym, zaplanowanie otoczenia – architektowi krajobrazu, dbanie o ogród – ogrodnikowi, ochronę – firmie ochroniarskiej, a odśnieżanie będziemy wykonywać odśnieżarkami albo również je zlecimy, wówczas mieszkanie we własnym domu stanie się przyjemnością. Jeżeli jednak nie uznamy tych opłat w swoim budżecie, będziemy musieli się liczyć z tym, że wszystkie prace spadną na nas, a tym samym – ograniczą czas naszego wypoczynku do minimum.

Mieszkanie – kompromis dla zabieganych

W przypadku mieszkania mamy mniej udogodnień, ale więcej swobody. Obowiązki ogółu spadają na zarządcę, spółdzielnię. Sprzątanie terenu wokół będzie doglądane przez sprzątających, a wszelkie usterki ogólne – naprawiane z funduszy wspólnot czy spółdzielni, które są stale opłacane przez każdego mieszkańca. Nie musimy się martwić o teren wokół, a jedynie o swoje metry kwadratowe. Zieleń możemy zagospodarować na tarasie bądź balkonie; tu również można stworzyć miejsce do wypoczynku na świeżym powietrzu. Metraż mieszkania może nas, niestety, ograniczać przy chęci wprowadzenia wielu ciekawych funkcji, które oferuje własny dom. W przypadku niewielkich i średnich mieszkań nie zawsze będziemy mogli sobie pozwolić na odrębną sypialnię, łazienkę z sauną czy oddzielną siłownię. Często będziemy korzystać z kuchni połączonej z pokojem lub z wszystkich funkcji w jednym pomieszczeniu – sypialni, salonu, jadalni, kuchni i przedpokoju. Wygoda niezamartwiania się o składowe, które przypadają na cały budynek, pozwala na życie na pełnych obrotach – pełne zgiełku, szybkości, bez martwienia się dodatkowymi kosztami. Głównym minusem są jedynie stałe opłaty i czynsz, którym musimy sprostać nawet wtedy, gdy w życiu podwinie nam się noga, stracimy pracę lub zachorujemy. Od czynszu nie da się uciec.

Architekci krajobrazu są od tego, aby zaplanować otoczenie jak najmniej problematyczne i wpływające na utworzenie miejsca generującego jak najmniejsze koszty. Nie zawsze jednak ich zdanie jest uwzględniane podczas planowania czy realizacji otoczenia, bo inwestor nieruchomości nie zakładał takiej ilości prac w ogrodzie. Teren wokół posesji staje się katorgą, zamiast przyjemnością, kiedy co weekend pracuje się fizycznie nad skoszeniem trawnika, a niechęć do płacenia za usługi architektoniczne i ogrodnicze tylko potwierdzają brak dostrzegania tych problemów już na samym początku budowy.

Zatem jeżeli masz do wyboru dom czy mieszkanie, w przypadku wyboru domu pomyśl także o osobach, które będą zaprzyjaźnione z Twoją posesją. Inaczej – dla własnego zdrowia psychicznego – wybierz mieszkanie i ciesz się z atutów, które będzie ono zapewniać.

Oceń